Zmiana placówki i przejście dziecka z przedszkola do zerówki szkolnej, pierwszej klasy czy zmiana przedszkola na inne, to trudna decyzja zarówno dla rodzica, jak i samego dziecka z mutyzmem wybiórczym. Warto do tej zmiany właściwie przygotować placówkę, siebie, a zwłaszcza dziecko.
Jeśli już podjęliśmy takie postanowienie, warto odwiedzić szkoły/przedszkola, które nas interesują i umówić się na spotkanie z dyrekcją lub psychologiem/pedagogiem z danej placówki. Podczas takiego spotkania przedstawiamy sytuację dziecka, informujemy o zaburzeniu, jakim jest mutyzm wybiórczy i pytamy wprost, jaką mają wiedzę na ten temat. W większości szkół niestety zakres wiedzy jest niewielki, ale już po kilku zdaniach jesteśmy w stanie zorientować się, czy kadra pedagogiczna będzie zainteresowana poszerzeniem swoich kompetencji i jest chętna skorzystać z oferty szkoleń w tym zakresie. Czasami już ta pierwsza rozmowa sprawia, że czujemy jako rodzice, że są to osoby, które pomogą naszemu dziecku. Na takie spotkanie warto zanieść np. “Mutyzm wybiórczy w przedszkolu i szkole. Poradnik nauczyciela”, który wydała Fundacja Mutyzm Wybiórczy Reaktywacja oraz zaproponować fachową literaturę, m.in. książkę Maggie Johnson “Mutyzm wybiórczy. Kompendium Wiedzy”. Nauczyciele czasami w obliczu nowego wyzwania, obawiają się, że nie będą potrafili sprostać zadaniu i twierdzą, że nie są w stanie pomóc dziecku.
Mając zielone światło w szkole i zaangażowanie kadry pedagogicznej, należy przeprowadzić rozmowę z dzieckiem i wytłumaczyć, że od nowego roku szkolnego będzie chodziło do nowej szkoły/przedszkola. Dziecko musi od nas usłyszeć, że zmiana placówki, przyniesie same korzyści, że pozna nowych kolegów i koleżanki, a przede wszystkim, że będą tam osoby, które tak jak mama i tata wiedzą, jak pokonać Pana Stracha (w przypadku rozmowy ze starszymi dziećmi, należy użyć słów mutyzm wybiórczy). Jednocześnie trzeba zapewnić dziecko, że rozumiemy jego obawy związane z tą zmianą, ale małymi krokami będziemy pracować nad poznaniem nowego miejsca, w którym sobie świetnie poradzi.
Kroki w poznawaniu placówki i kadry.
Zaczynamy poznawanie nowej szkoły/przedszkola od oglądania budynku z zewnątrz i zabawy na szkolnym/przedszkolnym placu zabaw lub boisku. Wejście do budynku można zaplanować w czasie trwania lekcji, kiedy w szkole jest cisza i spokój. Można skorzystać z toalety, jeśli jest sklepik szkolny, to można coś w nim kupić. Cały czas należy głośno komentować to, co obserwujecie i rozmawiać z dzieckiem. Jeśli na pierwszym spotkaniu padła propozycja zwiedzania szkoły w asyście pedagoga lub psychologa, to warto skorzystać z tej możliwości.
Pamiętajmy, że równolegle z poznawaniem nowej placówki, należy skierować swoje kroki do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, w celu ubiegania się o odpowiednie dokumenty:
– orzeczenie o kształceniu specjalnym (KS), jeśli dziecko rozpoczyna 1 klasę lub
– opinię o Wczesnym Wspomaganiu Rozwoju Dziecka (WWRD), jeśli zerówkę w szkole (jeżeli szkoła realizuje WWRD, jeśli nie realizuje, trzeba uzyskać opinię psychologiczno-pedagogiczną, w której powinny być zalecenia do pracy z dzieckiem) lub
– opinię o Wczesnym Wspomaganiu Rozwoju Dziecka (WWRD), jeśli dziecko uczęszcza do przedszkola/zerówki, w którym jest realizowane WWRD.
Przykładowe zalecenia dostępne są na stronie Fundacji lub na grupie wsparcia na fb.
Kolejny krok to spotkanie w szkole, podczas którego dziecko pozna psychologa/pedagoga/nauczyciela, który stanie się jego koordynatorem. Dziecko oczywiście powinno znać cel tej wizyty, a osoba którą odwiedzamy, powinna być świadoma zasad, które obowiązują, czyli spotkanie bez presji na mówienie. Aby ułatwić przyszłemu koordynatorowi zadanie, warto wcześniej podrzucić kilka informacji o tym, co dziecko lubi, czym się interesuje. W załączniku przykładowa “notatka informacyjna” o dziecku, którą można później rozdać całemu personelowi przedszkola/szkoły (źródło: “Mutyzm wybiórczy. Kompendium Wiedzy” M. Johnson).
Jeżeli wiemy, kto będzie wychowawca w grupie/klasie, również organizujemy spotkanie, najpierw samych dorosłych, a potem z dzieckiem. Brak presji na mówienie i dobra atmosfera sprawiają, że dzieci zaczynają się czuć dobrze w nowym miejscu i często już na pierwszych spotkaniach pojawiają się słowa, uśmiech na twarzy dziecka i radość. Możemy zorganizować nawet kilka spotkań, wszystko zależy od dyspozycyjności nauczycieli, ale faktem jest, iż im bliższa relacja z dzieckiem, tym lepsze rokowania na udaną współpracę w przyszłości. Warto też rozważyć zaproszenie przyszłego koordynatora do domu na krótką wizytę, zaaranżować wspólną zabawę, początkowo w asyście rodzica, a następnie pozostawić na chwilę dziecko tylko z koordynatorem, wychodząc pod jakimś pretekstem do innego pomieszczenia, żeby dać szansę każdemu z osobna na rozwinięcie interakcji.
Ważne też w całym procesie przygotowania dziecka do zmiany placówki jest to, aby pamiętać o podejściu rodzica do tematu. Dzieci bacznie nas obserwują, również odczuwają nasze lęki i zatroskanie o powodzenie rozpoczynającego się etapu w ich szkolnym/przedszkolnym życiu. W związku z tym należy pamiętać o uśmiechu na twarzy, pewności w głosie i wyluzowaniu, chociaż wiemy, że to bardzo trudne.
Tak więc drodzy rodzice, pamiętajcie o naszym haśle:
ZDOBYWAMY WIEDZĘ I LUZUJEMY GACIE!
Ewa i Iwona,
mamy chłopców, którzy dobrze rozpoczęli edukację w nowej placówce