Życie na emigracji do najłatwiejszych nie należy, szczególnie kiedy najbliższa rodzina mieszka setki albo tysiące kilometrów dalej. Życie tym bardziej nie jest łatwe, kiedy dowiadujesz się, że Twojemu dziecku “coś” jest. Kiedy słyszysz hasło mutyzm wybiórczy (MW) jesteś po prostu przerażony, bo w jaki sposób możesz pomóc swojemu dziecku?
Myślisz, dlaczego ja? Ja, mama dziecka z mutyzmem wybiórczym powiem Ci dlaczego. Po to abyś przewartościował swoje życie, po to żebyś lepiej poznał swoje dziecko, po to żebyś wiedział ile możesz udźwignąć, aby uratować swoje dziecko. Pamiętaj rodzicu, niesiesz odpowiedzialność za przyszłość swojego dziecka!
Gdy dowiadujesz się o MW już w przedszkolu, uwierz mi jesteś “szczęściarzem”. Dlaczego? Jest ogromne prawdopodobieństwo, że z lękiem uporacie się dużo szybciej niż w szkole. Nie daj sobie wmówić, że dziecko potrzebuje czasu na przystosowanie się do nowego otoczenia do poznania nowego języka. Nie! Twoje dziecko potrzebuje pomocy tu i teraz! Musisz pamiętać rodzicu, że MW często “dopada” dzieci wielojęzyczne.
Swoje pierwsze kroki skieruj do psychologa, tam dostaniesz diagnozę. Następnie poproś dziecięcego lekarza o Frühförderung (polskie WWRDz), wtedy zostanie dziecku przydzielona osoba do pracy w przedszkolu. Osoby te najczęściej pracują metodą małych kroków. Jeśli nie – wyjaśnij, bo chętnie słuchają. Jeśli dziecko będzie musiało chodzić do logopedy ze względu na jakąkolwiek wadę wymowy, poszukaj wyspecjalizowanego specjalisty w temacie MW, uwierz mi, to zaprocentuje.
Kiedy nie jesteś już takim “szczęściarzem” i o MW słyszysz dopiero w szkole, nie załamuj się, po prostu bardziej będziesz musiał się spiąć. Jeśli nie masz wsparcia w szkole i z różnych względów nie możesz prowadzić sliding-in, udaj się do psychiatry (z diagnozą otrzymaną wcześniej od psychologa). Dostaniesz wsparcie. Zostanie przyznany asystent dla dziecka z Jugentamtu. Tylko upewnij się, że jest to osoba wykwalifikowana. Równocześnie zostanie dziecku zaproponowana terapia, polegająca na wzmacnianiu pewności siebie. Oczywiście wszystko razem musi współgrać, specjalista-szkoła-dom-teren. Pamiętaj, nie masz już czasu na błądzenie.
Drogi rodzicu, chciałabym też Cię również ostrzec, możesz być “straszony”. Możesz usłyszeć, że jeżeli asystent nie podoła, dziecko dostanie leki. Jeśli i one nie pomogą, dziecko mogą zamknąć w szpitalu. Dlatego weź sprawy w swoje ręce! Nie jutro, dziś!
Pamiętaj, że dziecko kiedyś wyjdzie ze szkoły, dlatego Ty pracuj jak najwięcej w terenie. To może potrwać, ale obiecuję Ci efekty Twojej ciężkiej pracy zostaną nagrodzone.
Mam do Ciebie rodzicu prośbę, to jest bardzo ważne. Nigdy nie zapomnij o sobie, Ty również jesteś ważny, poszukaj wsparcia dla siebie. Rozmawiaj również z partnerem, zdejmij ciężar ze swoich barków. Uwierz mi przy wsparciu, które Ty otrzymasz, łatwiej pokonacie mutyzm wybiórczy.
Trzymam za Ciebie kciuki, rodzicu na emigracji.
E.W.N.